Gra: Ice'a

NO to tak... zanim dojdę do Rustboro tyle będzie trenerów i pokemonów dzikich że na pewno nabije pokemonowi lvl.
++++++++++++++++++++++++++++++++
-Przez swoją podróż na pewno potrenuję. Mam wielkie ambicje dlatego jestem pewien każdej walki. Myślę że mój Eevee mnie nigdy nie zawiedzie.-powiedziałem do profesora.
Teraz już muszę iść. Przygoda na mnie czeka.-dodałem po chwili.
Wyszedłem już z laboratorium prof.Bircha

Uważaj na siebie-powiedział z uśmiechem na twarzy.
Za drzwiami nadal cziła się Dustox.Czekałą aż wyjdziecie od profesora Bricha.
Gdy wyszliście rzuciała się na was!!! :p

-Skoro tak nas traktujesz...czas na walkę. Eevee, przygotuj się.-powiedziałem-Zaatakuj Dustox z Tackle. Osłab jej obronę Tail Whip'em i znowu użyj Tackle. Uważaj na jej ataki. Mogą cię sparaliżować.

Dustox się rozpłakał gdy Eevee ją uderzył...
Ale eve zdobył 1 LVL, natomist Eveem'u zrobiło się żal małęj dustox i zaprzestał walki.

-Co mam zrobić abyś się ode mnie odczepiła-powiedziałem do Dustox.-Zaniosę cię do Centrum Pokemon, tam Siostra Joy znajdzie dla ciebie trenera.
Schowałem Eeveego do balla, a Dustox wziąłem na ramię. Wyruszyłem w stronę najbliższego centrum pokemon.

Dustox tak się ucieszyła,że ją wziąłeś na ramię że cię pocałowała w policzek !!! o.O
Nagle niebo zrobiło się czarne.Zza krzaków wyskoczył dziwny pokemon.Hmmm Kto to może być?!

Skierowałem w jego stronę pokedex.
Czekałem z wiadomością co to za pokemon i czy ma dobre zamiary.

Był to Zigzagoon LVl.7 Płeć :Chłopak

Eevee wychodź. Spróbujemy go pokonać kolego.-powiedziałem w stronę pokemona.
Kazałem Dustox zejść z mojego ramienia. Kazałem Eevee'mu użyć Tail Whip aby osłabić obronę przeciwnika. otem Eevee użyje Tackle i znowu Tail whip. Ostatecznym ciosem będzie Tackle w głowę Zigzagoona.

Dustox posłuchała.Zigzagoona został pokonany. Eevee zdobywa jedem lvl. doświadczenia Smile

Po wygranej walce ponownie wziąłem Dustox na ramię, schowałem Eeveego do bala i szedłem w stronę najbliższego centrum pokemon, który znajdował się tuz za pobliskim wzgórzem.

Dotarłeś na miejsce.PC było przezpełnione.siostra Joy miała pełne ręce roboty.

-Ile tutaj ludzi. Będę musiał iść do innego PC. Tutaj Siostra Joy ma już pełne ręce roboty.-powiedziałem.
Wyruszyłem w stronę miasta Plateburg. tam też powinno znajdować się Poke Center.

Zrobiłeś się zmęczony i głodny.W okolicy nie było żadnego sklepu.

Głośne odgłosy z brzucha dawały mi w kość. Postanowiłem poszukać jagód. Powinny mnie nasycić.